Desperackie śniadanie (jak w lodówce tylko światełko)
Nie jest może zbyt odkrywcze , pewnie wszyscy już to znają ale szybkie i pyszne i takie trochę
"z niczego"
1 duże jabłko (ja ze skórką i z pestkami ale bez ogonka , kto chce może obrać)
pokroiłam na grube plastry , wyszło ich 6
1 jajko
1 łyżka mąki kukurydzianej
dobry olej do smażenia
miód , albo syrop klonowy, ostatecznie cukier....
jajko rozbełtałam z mąką , zanurzałam w tym cieście plastry jabłka i smażyłam niezbyt szybko na złoty kolor, gotowe polałam odrobinką miodu i już!
piątek, 17 października 2014
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz